Co wierniejsi z moich czytelników mogliby na widok tytułu tego tekstu zadać pytanie:
Co na blogu dla menedżerów robi tekst o wybieraniu roboty przez handlowca?
Powody są trzy.
Po pierwsze: co roku uczestniczę w około 100 rozmowach rekrutacyjnych i widzę ciągle te same powtarzające się błędy w planowaniu kariery przez handlowców. Dobrzy ludzie, którzy podejmują głupie decyzje dotyczące wyboru 1, 2, a czasami nawet trzech kolejnych firm. Ich droga zawodowa zupełnie nie odzwierciedla potencjału, który sobą reprezentują.
Po drugie, Casbeg szuka dobrych ludzi znających się na sprzedaży – i ten tekst pomoże tym dobrym zrozumieć jak duża okazja czeka na najlepszych z nich w naszej firmie.
Po trzecie, dzięki temu tekstowi moja grupa docelowa, a więc prezesi, dyrektorzy i właściciele będą mieli punkt odniesienia jak myśli o wyborze miejsca pracy dobry handlowiec – i będą mogli zmienić się tak, by przyciągać najlepszych.
Do rzeczy:
Jesteś handlowcem, który ma już parę lat doświadczenia, masz te 25 czy 30 albo 40 lat, trochę sukcesów i trochę porażek. Szukasz miejsca w którym możesz wiele się nauczyć, niemało zarobić, rozwinąć skrzydła. Czym powinieneś się kierować?
Najważniejsze: myśl w długim terminie i szerokim horyzoncie. Jeśli będziesz myślał w perspektywie miesięcy i kwartałów, całość równania jest bardzo prosta. Idź tam gdzie dadzą ci 500 złotych większą podstawę, szansę na zarobienie góry forsy w prowizjach i możliwie największe benefity. Jednocześnie miej świadomość, że prawie nigdy to miejsce, które oferuje ci najlepsze warunki finansowe na “dzień dobry” nie jest optymalnym z punktu widzenia rozwoju twojej kariery w dłuższym terminie. Mówię z autopsji. Gdyby ktoś powiedział mi np. 7 lat temu, że będę prezesem spółki doradczej z takim zespołem, klientami i wynikami na pokładzie – nie uwierzyłbym. Załóż, że tak samo jak ja przed laty – nie doszacowujesz swojego potencjału.
Skoro kwestie mindsetu mamy za sobą – pogadajmy o tym czego powinieneś dowiedzieć się o firmach, do których dołączenie rozważasz.
- Jak dużo da się sprzedać w tej firmie w skali roku? Twoje wynagrodzenie prawdopodobnie będzie miało związek z tym ile sprzedasz. Warto na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedzieć się jaki wynik osiąga ten kto dziś sprzedaje najwięcej. Naturalnie, handlowcy jako istoty obdarzone wielkim ego dochodzą w tym punkcie, że “sprzedam więcej niż ten gość”, ale probabilistycznie rzecz biorąc – większość z nich tego nie zrobi. Przykłady firm, w których handlowcy wykręcają wysokie wyniki sprzedażowe, to przede wszystkim takie, które mają bardzo silny product market fit, wysokie poziomy NPS lub CSAT, rozkręcone procesy lead generation.
- Jaka jest średnia wielkość transakcji lub wartość klienta w czasie (CLTV)? Zwykle istnieje jakaś zależność pomiędzy wielkością transakcji a łączną sprzedażą w skali roku. Jeśli handlujesz czymś po milion złotych, zrobienie kilku a nawet kilkunastu milionów złotych sprzedaży nie jest poza zasięgiem. Jeśli sprzedajesz coś o wartości 50.000 złotych prawdopodobnie nie sprzedasz kilkunastu milionów wartości towaru w ciągu roku. Przykłady branż o wysokich przeciętnych transakcjach to: nieruchomości, oprogramowanie dla klientów klasy enterprise, bankowość inwestycyjna, usługi finansowe dla dużych klientów, private banking.
- Jak rentowna jest średnia transakcja? Twoje wynagrodzenie będzie większe, jeśli firma, w której będziesz pracować będzie miała wyższe marże. Trudno jest być bardzo zasobnym w gotówkę pracownikiem, gdy pracujesz w firmie, która jest biedna (Software house’y i programiści w nich zatrudnieni stanowią wyjątek). Przykłady firm wysoko rentownych to: firmy oparte na własności intelektualnej i patentach, dobra luksusowe, firmy doradcze, usługi finansowe, oprogramowanie oferowane w modelu SaaS.
- Jak silny jest popyt na tego typu usługi? Nic handlowcowi po tym, że jego transakcje są duże i rentowne, jeśli nie ma popytu na oferowaną przez niego wartość. Ponieważ powinieneś myśleć w dłuższym terminie, w pytaniu o popyt nie chodzi o trendy (większość trendów nie spełnia pokładanych w nich oczekiwań), ani o krótkoterminowe zawirowana (asortyment ogrodowy, sprzęt do ćwiczeń domowych, kamerki HD oraz mikrofony cieszyły się wielkim popytem konsumenckim w drugim kwartale 2020, ale teraz poziom sprzedaży wrócił do normy). Pytanie o popyt jest formą zakładu o przyszłość. Pytanie pomocnicze brzmi “czego za 5 lat będzie więcej niż dziś?”. Przykłady asortymentów, które będą się cieszyć zwiększonym popytem w czasie (moim zdaniem) to: oprogramowanie w modelu SaaS, usługi doradcze dla przedsiębiorstw, usługi doradcze dla bardzo bogatych ludzi, lekcje chińskiego, mikro certyfikacje konkurujące z uniwersytetami, produkcja kursów online, trening fizyczny dla majętnych grup docelowych.
- Kto będzie twoim klientem? Łatwiej być skutecznym handlowcem, gdy lubisz i rozumiesz swoich klientów. Efektem ubocznym właściwego wyboru grupy docelowej jest to, że wyjazdy służbowe na których masz 5 spotkań dziennie przez 4 dni z rzędu oraz konferencje nie są przykrym obowiązkiem, a zdarzeniem na które czeka się z entuzjazmem. Jeśli nie lubisz dupków – nie sprzedawaj do wall street. Jeśli nie lubisz rozmów o wyglądzie – nie sprzedawaj do fryzjerów i kosmetyczek i tak dalej. Jeśli chcesz sprzedawać w firmie B2B, odpowiedz sobie także na pytanie o to z jakim profilem decydenta będziesz na co dzień rozmawiał wewnątrz firmy? Negocjacje z przedstawicielami działów zakupów to zwykle męczarnia, sprzedaż bezpośrednio do zarządów jest OK, bo zwykle zarządy pociągają za sznurki. Osobiście uważam, że najfajniej sprzedawać (usługi doradcze) do prezesa zarządu – bo zwykle ma władzę niezbędną do tego, żeby robić zmiany w szybkim tempie.
- Kto będzie twoim współpracownikiem? Sprzedaż staje się coraz bardziej sportem zespołowym. Czasy samotnych wilków, którzy prowadzili klienta od wygenerowania leada zimnym telefonem, aż po obsługę posprzedażową odchodzą w niepamięć. Dziś w naszej pracy na co dzień kontaktujemy się z ekspertami produktowymi, którzy pomagają nam wyceniać, marketingowcami, którzy generują dla nas leady i specjalistami customer success, którzy wspierają po sprzedaży klientów, których zamknęliśmy. Będzie ci łatwiej, jeśli będziesz wybierać firmy o kulturach i wartościach spójnych z tym co sam myślisz. Np. ludzie pracujący w Casbeg doceniają to, że każdy z ich współpracowników jest bardzo wysokiej klasy specjalistą (nie ma tu juniorów ani stażystów), do którego można zagrać piłkę bez zmartwienia czy zdoła ją przyjąć. Podejmując decyzje zastanów się: co wcześniej widzieli ludzie z którymi będziesz pracował? Czy będą to ludzie, którzy pracowali 3 lata w jednej firmie, a wiedzę o sprzedaży sprowadzają do jednej metodyki, o której kiedyś przeczytali? A może będą to ludzie, którzy widzieli już 78 branż i gasili wszystkie możliwe pożary.
- W którą stronę idzie świat? Masz zamiar zarabiać, pracować i poprawiać swoją sytuację nie tylko w przyszłym miesiącu, ale też za 10 lat. Chcesz otrzymać awans, a może nawet kiedyś otworzyć własną firmę. Z perspektywy czasu start kariery w e-commerce 15 lat temu był znakomitą inwestycją – ludzi, którzy mają tyle doświadczeń w tej branży jest naprawdę niewielu i zajmują znakomite stanowiska (w zdecydowanej większości). Jakie branże są tymi, w których warto dziś być tak jak było warto być w e-commerce 15 lat temu? Odpowiedź: venture capital, private equity, e-commerce, wszystko co zdalne, cyfrowe, zdecentralizowane, wertykalnie zintegrowane, ma efekty sieciowe, służy przedsiębiorcom (consulting!), ma kuloodporny model biznesowy.
- Co dostarcza wartość dla klienta? W coraz bardziej transparentnym świecie jednym z najważniejszych aktywów handlowca jest jego reputacja. Jeśli Ty lub to co oferujesz wyrządza szkodę klientom, będziesz cierpieć. Jeśli to co sprzedajesz zmienia ich życie na plus – będziesz błyszczeć i zarabiać. To naprawdę dobry pomysł, żeby nigdy nie sprzedawać skomplikowanych instrumentów finansowych, kredytów hipotecznych, pigułek na odchudzanie, nieruchomości z gwarancją zwrotu, obligacji wysokiego ryzyka itp. Z drugiej strony, jeśli jesteś w stanie obrócić komuś firmę w kierunku wysokiej zyskowności, pomóc komuś zrobić exit albo zebrać rundę finansowania, nauczyć kogoś zawodu, przepracować traumę, pomóc klientowi schudnąć 30 kilogramów – trudno będzie ci się prędzej czy później nie wzbogacić.
- Potencjał do nauki. Czy za 3 lata w tej firmie będziesz 2 razy lepszy niż dziś? Czy przeczytasz w niej 120 książek w tym czasie? Ile nowych branż/firm będziesz mógł poznać przez kolejny rok w tej firmie? Od czasu do czasu handlowcom zdarza się być przepłaconym w relacji do umiejętności i generowanych przez nich efektów. Bardzo trudno jest jednak być przepłacanym regularnie, przez wiele lat. Dlatego warto zaakceptować prostą prawdę: pieniądze idą za kompetencjami i wartością, którą wnosimy. Osobiście traktowałem każdą kolejną pracę jako trampolinę do nauki, zakładałem, że pieniądze podążą. Gdy patrzę na dzisiejszy rynek pracy, widzę, że handlowcy nie muszą już wybierać pomiędzy pieniędzmi a nauką (choć czasem warto). Na pewno w Casbeg tak nie jest (widać po widełkach, które publikujemy w ogłoszeniach). Być może najlepszą strategią na rozwój kariery jest poświęcenie ⅔ pieniędzy zarobionych między 20 a 30 rokiem życia na rzecz pozyskanych kompetencji? Dokładnie tą drogą poszedłem i jestem na dobrej drodze do odrobienia “zainwestowanych – nie zarobionych” pieniędzy (inwestujemy mocno w rozwój firmy więc póki co mijam się z tłustymi dywidendami).
- Jaki jest potencjał do rozwoju kontaktów i budowy własnej reputacji? Czy firma pomoże ci uzyskać “renomę” i “nazwisko” na rynku? Czy poznasz w pracy współpracowników i klientów, których dobrze będzie znać za 10 lat? Czy jest szansa, że poznasz tam ludzi z którymi założysz swoją firmę?
Nie przestaje mnie dziwić to, że handlowcy nie pytają nigdy o model biznesowy firmy do której aplikują, jej plany, marżowość, przychody, mocne i słabe strony. Może dzięki temu tekstowi parę osób pójdzie po rozum do głowy i uniknie wypadnięcia z zakrętu przy okazji zmiany pracy. Jesteście jeden fałszywy ruch od plamy w życiorysie. Tyle samo dzieli was od okazji, która zamieni was w kogoś na widok kogoś z dzisiejszej perspektywy powiedzielibyście “wow, chciałbym kiedyś tak”.
Nie spieprzcie tego.
PS. Rekrutujemy.
PS.2. Rozważ wysłanie tego tekstu do zaprzyjaźnionego handlowca. Możesz uratować go przed zrobieniem głupstwa.