Szefem stałem się, wtedy gdy opanowałem swoje rzemiosło i przyległości na tyle dobrze, żeby wziąć odpowiedzialność nie tylko za swój wynik, ale także za rozwój i wynik innych. To dość typowa droga. Zabawne, że percepcja otoczenia wygląda tak, że genialny programista po awansie będzie genialnym teamleaderem, genialny sprzedawca genialnym dyrektorem i tak dalej. To oczywiście nieporozumienie, w rzeczywistości działa to nieco inaczej.
Daje się tym wrażeniem przykryć to, że początki w skórze menedżera są bardzo trudne. Po prawie trzech latach menedżerowania mogę powiedzieć to z własnego doświadczenia. Ponieważ miałem świadomość tego, że zaczynam od zera, wiedziałem, że muszę się szybko uczyć. Pomogło mi to, że miałem w swoim życiu 18 prac i dwudziestu kilku szefów. Wiedziałem z własnego doświadczenia, co mi się w różnych stylach i osobach podobało, i co mi się nie podobało – nie teoretyzowałem. Patrząc wstecz, uczyłem się z książek, na błędach i od mądrzejszych od siebie. Na koniec dnia najwięcej dawało mi rozmawianie z szefami lepszymi ode mnie samego. Potrzebowałem jednak dołożyć do tego sporo teorii. I błędów. Dowcip polegał też na tym, że studiowałem przez 3 semestry zarządzanie, a brakowało mi teorii. Myślę, że to najlepsza recenzja tych studiów.
Jeśli masz ochotę na trzy poprzednie części cyklu zapraszam tutaj:
27 książek dla młodych menedżerów
13 wartościowych książek o sprzedaży i marketingu
23 inspirujące książki o biznesie
Poniżej długa lista pozycji, które pomogły mi w tym obszarze kompetencji.
1. Delivering Happiness – Tony Hsieh (2010)
Tony Hsieh i jego historia zappos.com (przy okazji – jego nazwisko wymawia się Szej). Dla mnie ta książka jest wieloma wartościami naraz. Z jednej strony pokazuje przykład startupowego rollercoastera z exitami, VCs, pełną paletą emocji, otarciem się o bankructwo i powrót w wielkim stylu. To po prostu świetna historia. Z drugiej strony to przykład tego, jak potężną może być kultura, która stawia doświadczenie klienta w centrum. Z trzeciej to dla mnie przykład tego, jak bardzo odmienny stosunek do zarządzania można mieć np. ode mnie i nadal wygrywać (choć wydaje mi się, że eksperyment z holokracją nie zakończy się pomyślnie). Hsieh ma talent do opowieści i podawania dość zawiłych recept w prosty sposób. Był czas, w którym zappos był na slajdach każdej prezentacji na wszystkich konferencjach. Moim zdaniem zasłużenie. Warto zapoznać się ze źródłem.
2. Winning Znaczy Wygrywać – Jack Welch (2005)
Jack Welch jest legendą korporacyjnej ameryki. W ciągu 20 lat, kiedy był CEO GE, spółka dodała 400 miliardów dolarów do swojej wyceny. Wiele tez z tej książki próba czasu zweryfikowała negatywnie. Jeszcze inne wcale nie aplikują się do życia przeciętnego menedżera, szczególnie w Polsce, tym bardziej w startupach. Ale trzeba znać i wyrobić sobie pogląd. Warto to zrobić dlatego, że część z tez z tej książki krąży po rynku jako prawdy objawione. Poglądy każdego polityka są determinowane przez teorię jakiegoś dawno nieżyjącego ekonomisty. Poglądy każdego menedżera są determinowane przez autora jakichś książki. Warto weryfikować swoje poglądy w praktyce, ale też odnajdywać ich źródła teoretyczne.
3. Checklist Manifesto – Atul Gawande (2009)
Niewiele rzeczy jest mniej cool niż checklista. Z drugiej strony niewiele rzeczy lepiej i taniej zapobiega fuckupom. Cała książka mogłaby zostać zamknięta do zdania „jeśli będziecie używać checklist zgodnie z przeznaczeniem, złe rzeczy będą działy się rzadziej”. Niestety, żeby przekonać kogoś do używania czegoś tak mało cool jak checklista, potrzebna jest książka. Autor napisał tę książkę w skutek zakończeniu projektu wdrażania checklist w szpitalach w różnych częściach świata na zlecenie WHO. Wniosek jest prosty: to działa wszędzie. Jeśli waszym zadaniem jest przeciwdziałać fuckupom w waszym procesie (każdego menedżera jest) to przeczytajcie tę książkę. Nie tylko będziecie dzięki temu wiedzieć, dlaczego warto używać checklist. Co nietypowe dla książek tego typu dowiecie się także jak to robić.
4. The Hard Things About Hard Things – Ben Horowitz (2014)
Ben Horowitz. Najpierw CEO firmy sprzedanej za 1.6 mld$, obecnie partner-założyciel jednego z najbardziej prominentnych funduszy venture capital na świecie – Anderssen Horowitz. Jego książka jest tak pełna mądrości i lekcji płynących z doświadczenia, że aż trudno o niej opowiadać. Dla mnie to lektura obowiązkowa dla wszystkich startupowych menedżerów. Niektóre, bardzo trudne decyzje i działania wykonywałem dosłownie z tą książką w ręku. Żeby przekonać was do niej, posłużę się jednak wystąpieniem Horowitza w ramach genialnego cyklu wykładów zorganizowanego przez Y Combinator na uniwersytecie Stanforda (cały cykl to moim zdaniem jazda obowiązkowa dla ludzi, którzy myślą o sobie poważnie w świecie startupów). Książka jest nawet lepsza niż to wystąpienie. Najbardziej podoba mi się w niej to, że dostarcza najbardziej wartościowych porad tzn. takich, które Ben przećwiczył na własnym posiniaczonym tyłku. Kupienie wersji polskiej, którą ktoś (oszczędzę mu epitetów) zatytułował „najtrudniejsze w tym, co trudne” uważam za gruby nietakt i nagradzanie niekompetencji i złego smaku.
5. The Goal – Eliyahu M. Goldratt (1984)
The goal to jedna z lektur obowiązkowych na Insead. Bardzo lubię, gdy książki non-fiction są pisane w sposób dla nich nietypowy, fabularny. Tutaj spotykamy się z historią zarządzającego fabryką, która traci pieniądze. Dostaje on od swojego szefa ultimatum. Albo wyprowadzi fabrykę na rentowność w 3 miesiące, albo zostanie zwolniony a fabryka, która jest dużym pracodawcą w jego rodzinnym mieście, zostanie zamknięta. Zaczyna się wyścig z czasem, który zmusi go do zmiany części przekonań na temat biznesu i nauczy go wiele o sobie samym. Książka bardzo wartościowa, bo dzięki pokazaniu również prywatnych kosztów i obciążeń głównego bohatera czyni mało seksowny temat optymalizacji procesów lekkostrawnym. Lektura obowiązkowa, jeśli ponosicie odpowiedzialność za dowolny proces (a każdy menedżer ponosi).
6. High Output Management – Andy Grove (1996)
Książka ta jest nieco przeredagowanym podręcznikiem dla menedżerów intela. Horowitz w Hard Things about hard things przyznawał się do inspiracji Grove’m, więc postanowiłem iść tym tropem. Dobra decyzja. Grove doprowadził intela do pozycji najbardziej wartościowej firmy świata i był autorem kilku decyzji, które z perspektywy czasu okazały się momentami zwrotnymi w historii tej firmy. Trudno mi sobie wyobrazić jak poradziłbym sobie w pierwszych miesiącach menedżerowania na full time bez tej książki. Absolutny klasyk.
7. Extreme Ownership: How U.S. Navy SEALs Lead and Win – Jocko Willink (2015)
Jocko Willink to facet, który jest dokładnie tym, na co wygląda – maszyną do zabijania. Obecnie podcaster i konsultant w licznych amerykańskich korporacjach. Kluczowym doświadczeniem dla zrozumienia tej postaci było jednak dowodzenie zespołem Sealsów w największej bitwie drugiej wojny w Iraku – Ramadi. Willink został za to odznaczony brązową i srebrną gwiazdą. Po przejściu na emeryturę marynarka poprosiła go o stworzenie cyklu szkoleniowego dla korpusu oficerskiego. Ta książka jest spisaną i ucywilnioną wersją podstaw tego kursu. Jego styl dowodzenia polega na braniu odpowiedzialności za wszystko co ci się przytrafia, niezależnie od tego, czy miałeś na to bezpośredni, czy tylko pośredni wpływ. To bardzo dobra zasada. Jeśli jesteś CEO wszystkie fuckupy, które się dzieją, są twoją winą. Istnieją tylko 3 opcje. Albo spieprzyłeś coś Ty, albo spieprzył ktoś, kogo zatrudniłeś – więc jest to twoja odpowiedzialność. Albo spieprzył ktoś, kogo zatrudnił ktoś, kogo zatrudniłeś – więc jest to twoja odpowiedzialność. Extreme ownership.
8. Only The Paranoid Survive – Andy Grove (1983)
To druga książka Grove’a, którą tu umieszczam. On sam napisał, że chciałby w krytycznych momentach mieć tę książkę, ale ponieważ wtedy nie miał, to ją napisał – żeby inni mieli wsparcie. Autor koncentruje się na momentach zmiany, kiedy wiadomo już, że nie da się funkcjonować tak jak dotąd, ale nie bardzo wiadomo, jak firma i zespół zarządzający powinien odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Grove posługuje się tutaj konkretnymi przykładami z życia intela. Warto przeczytać tę książkę „zawczasu”, kiedy nie jest ona nam aż tak przydatna. Mnie ta lektura kupiła spokój ducha w razie, gdyby taka sytuacja zaszła to jestem na nią przygotowany.
9. The Score Takes Care of Itself: My Philosophy of Leadership – Bill Walch (2009)
Walch to trener futbolu amerykańskiego, który trafił do Hall of Fame. Trzykrotny zdobywca Super Bowl i trzykrotny mistrz ligi z zespołem San Francisco 49ers. Gdy obejmował ten zespół, był na szarym końcu ligi z jedną z najdłuższą serii porażek w historii futbolu amerykańskiego. A jednak poprowadził ich do mistrzostwa. Jego filozofia była prosta. Jeśli wszyscy w całej organizacji będą wykonywać właściwe rzeczy we właściwy sposób, to wynik zadba sam o siebie i wygramy. Brzmi jak mikrozarządzanie? No jasne. Facet w pierwszy dzień po starcie zaczął pracę od uczenia sekretarki odbierania telefonu. Napisał na to trzystronnicową procedurę. Udało mu się wypracować w organizacji nawyk dbania o detale i robienia rzeczy dobrze po prostu zawsze. Wartościowa pozycja, choć Polacy mają z nią naturalny problem – futbol amerykański nie jest u nas bardzo popularny.
10. Książki z serii jednominutowego menedżera – Ken Blanchard
Króciutkie książki, które mierzą się z kolejnymi zagadnieniami za pomocą opowieści. Jednominutowy menedżer bardzo pomógł mi poprawić swoje kompetencje menedżerskie – i nie wymagało to wdrożenia żadnej skomplikowanej metodyki, pójścia na drogie studia MBA ani przeczytania dziesiątek tysięcy stron. Gdy zacznę zatrudniać menedżerów, jedną z pierwszych kwestii będzie upewnienie się, że przeczytali Blancharda od deski do deski.
11. The One thing – Gary Keller, Jay Papasan
Prosta, bardzo ładnie wydana książka traktująca na temat systemu zarządzania produktywnością – tak indywidualną, jak i zespole czy organizacji. W połączeniu z lekturą „Getting Things Done” może być superbronią. Dzięki tej książce zrobiłem w 2017 znacznie więcej rzeczy ważnych niż gdybym jej nie przeczytał. Mało rzeczy jest bardziej istotnych dla menedżera niż nauczenie siebie oraz członków zespołu efektywnej pracy.
12. Fooled by Randomness: The Hidden Role of Chance in Life and in the Markets – Nassim Nicholas Taleb
13. The Black Swan: The Impact of the Highly Improbable – Nassim Nicholas Taleb
14. Antifragile: Things That Gain from Disorder – Nassim Nicholas Taleb
Trylogia książek Nassima Taleba była jedną z najlepszych przygód intelektualnych w moim życiu. Autor zrobił nam koktajl z zarządzania ryzykiem, przygód ze świata bankowości inwestycyjnej i filozofii. Nie jest to najłatwiejsza lektura, choć momentami jest zabawna (gruby Tony!). Książka wyszła po polsku i warto ją przeczytać w tym języku – czytając antykruchość po angielsku, trzeba się naprawdę wysilić. Ta lektura miała duży wpływ na moje postrzeganie świata a w szczególności proces podejmowania decyzji. Przeczytałem jak zawsze kilka lat za późno. Jazda obowiązkowa, szczególnie jeśli planujecie w swoim życiu ryzykować (jeśli jesteście w startupach, to nawet nie planując tego ryzykujecie). Śledząc jego dokonania, odnoszę wrażenie, że Taleb wydaje się dodatkowo być takim, jakim opisuje się w książkach i faktycznie korzysta ze swoich recept. Przykładowo fundusz hedge Universa Investments LP, któremu doradza Taleb, zarobił w 2015 miliard dolarów w jeden dzień. Podobno właśnie na bazie strategii opcyjnej, którą Taleb opisał kilka lat wcześniej w jednej ze swoich książek.
15. Ludzie przeciwko ludziom? Jak żyć we współczesnej Polsce- Jacek Santorski
16. Dobre życie. The best of Jacek Santorski – Jacek Santorski
Pierwszą książkę Santorskiego przeczytałem na początku studiów. Od tego czasu czytam wszystko, co jest podpisane jego nazwiskiem i wpadnie mi w ręce. Dla mnie najciekawsze w postaci autora jest to, że był w stanie zmienić kapelusz z terapeuty i wydawcy w konsultanta i doradcę. Santorski, prowadząc wydawnictwo, które później stało się czarną owcą, wygenerował 200.000 złotych straty, którą musiał odrobić. Odrobił w ciągu kilku lat spędzonych na konsultowaniu i szkoleniu zarządów korporacji. Teraz Santorski jest CEO w grupie firm doradczych values, która jest w 70% własnością Dominiki Kulczyk a wśród której trenerów można znaleźć np. Edwina Bendyka czy Wojciecha Eichelbergera. Przykład tego, że zasuwając można spaść na cztery łapy, nawet jeśli po drodze miało się gruby zakręt (200 tysięcy teraz a 200 tysięcy w latach 90 to zupełnie inna kwota). Ludzie przeciwko ludziom traktuje o tym, jak radzić sobie z narastającym stresem oraz coraz szybszymi i wymagającymi zmianami rynku pracy. Dobre życie to podsumowanie jego dotychczasowego dorobku pisarskiego i medialnego. Ta książka była dużym elementem w zmianie mojego stylu pracy w 2017.
17. Who Moved My Cheese? – Spencer Johnson, Kenneth H. Blanchard
Kto zabrał mój ser to książka, która ma kilkadziesiąt stron i traktuje o reagowaniu na zmiany. Autor jednominutowego menedżera w bardzo przystępny sposób pokazuje różnicę w podejściu ludzi, którzy czerpią korzyści ze zmian i oraz ludźmi, którzy nie korzystają na zmianach. Ponieważ technologia i globalizacja to siły, które na trwałe przeorają rzeczywistość, tkwienie i opieranie się zmianom będzie miało dla ludzi w wieku produkcyjnym dramatyczne konsekwencje. Jeśli macie problemy ze zmienianiem się i reagowaniem na zmiany – pozycja obowiązkowa. Jeszcze lepiej – dajcie ją w prezencie wstrzymującemu zmiany współpracownikowi.
18. The 4-Hour Workweek – Timothy Ferriss
Pierwsza z książek Tima Ferrissa, którego twórczość uwielbiam. Ferriss koncentruje się w niej na lekcjach płynących z doświadczeń w jego firmie BrainQuicken. Autor pracował nad sklepem internetowym z suplementami diety i miał serdecznie dosyć 80-godzinnego tygodnia pracy bez wytchnienia i urlopu. W ciągu kilku miesięcy był w stanie zredukować czas poświęcany na pracę, odwiązać się lokalizacyjnie od biznesu i zacząć podróżować, jednocześnie wzrastając przychody. Lista osiągnięć i płaszczyzn, na których ten facet funkcjonuje, jest imponująca. Bestsellery The New York Times, 5 języków, inwestycje w Facebooka, Twittera, Ubera, Alibabę, Shopify, podcast z 200 mln ściągnięć, mistrzostwo świata w kick-boxingu i tangu.
19. Tools of Titans: The Tactics, Routines, and Habits of Billionaires, Icons, and World-Class Performers – Timothy Ferriss
Ostatnia z książek Tima Ferrissa (i pierwsza niebędąca czterogodzinną), która powstała na bazie jego podcastu, w którym dekonstruuje ludzi najlepszych w swoich dziedzinach. Wstęp napisał Arnold Schwarzennegger, a podcast odwiedzili mistrzowie świata w wielu dziedzinach jak np. Jamie Foxx, Peter Thiel, Jocko Willink, Chris Sacca, Tony Robbins, Malcolm Gladwell czy Paulo Coehlo. Książka stanowi syntezę taktyk i narzędzi podzieloną na 3 rozdziały: zdrowie, pieniądze oraz mądrość. Dla mnie ten podcast to najlepszy format medialny w tej dekadzie. Jest tak popularny, że wspomnienie konkretnej marki sardynek w jednym z podcastów spowodowało wymiecenie jej z półek w marketach w całej Ameryce. Skończyłem ją wczoraj wieczorem. Z tej książki zrobiłem najwięcej notatek w ciągu ostatnich 2-3 lat (to indeks stron z podkreśleniami i notatkami):
20. Tribe of Mentors: Short Life Advice from the Best in the World – Timothy Ferriss
Tim stał się Timothym i w 11 miesięcy po „Tools of Titans„ napisał najłatwiejszą książkę w swojej karierze pisarskiej. To nie zarzut, bo nie miało negatywnego wpływu na wartość dla czytelnika. Autor zadał 11 pytań 140 osobom najlepszym w swoich obszarach. Mamy tu miliarderów, medalistów olimpijskich, pisarzy, pokerzystów, ekspertów od blockchaina, producentów muzycznych i reżyserów. Zastanawiałeś się kiedyś, w jaki sposób Robert Rodriguez jest w stanie żonglować tyloma projektami na raz? Z tej książki można dowiedzieć się takich właśnie rzeczy.
21. Thinking, Fast and Slow – Daniel Kahneman, Amos Tversky
To książka, którą czytam po kawałeczku. Jest cholernie ciężka do czytania. Kahneman dostał za koncepcje zawarte w niej nobla, którego jego kolega po piórze – Amos Tverski niestety nie dożył. Nobla w pełni zasłużonego, bo od ich pracy zaczął się boom na ekonomię behawioralną. Autorzy koncentrują się na pułapkach w myśleniu oraz ograniczeniach, jakie niesie ze sobą ludzki mózg z perspektywy użytkownika. Jeśli chcecie myśleć lepiej (każdy powinien) – jazda obowiązkowa. Ta książka będzie przydatna w szczególności dla pracujących w e-commerce czy sprzedaży i marketingu, bo pomoże wam zrozumieć, dlaczego czasami klienci podejmują „nieracjonalne” decyzje zakupowe.
22. Start with Why: How Great Leaders Inspire Everyone to Take Action – Simon Sinek
Ta książka jest przykładem na bardzo dobry marketingowy ruch konsultanta, który monetyzuje swój TED talk rozszerzając go i jako ciekawy eksperyment i case study należy ją postrzegać. Wiedziałem, dlaczego robię to, co robię przed tą książką, ale pomogła mi ona uporządkować odpowiedź na moje „why”. Jeśli przychodzisz do pracy po to, żeby zapłacić ratę kredytu hipotecznego, to jest to książka dla ciebie. Poza ciekawostką, jaką stanowi ta technika marketingowa w zupełności wystarczy wam obejrzenie TED talku, od którego wszystko się zaczęło. https://www.youtube.com/watch?v=u4ZoJKF_VuA
23. Siła Nawyku – Charles Duhigg
Jak bardzo mamy wolną wolę? Jak bardzo jesteśmy panami swojego losu? Dla mnie ta książka (a zabierałem się do przeczytania ponad 2 lata) była bardzo pomocna i akcjonalna. Udało mi się zmienić kilka negatywnych nawyków dzięki prawidłowościom, które poznałem dzięki tej książce.
24. 7 nawyków skutecznego działania – Stephen Covey
Niebezpodstawnie zaczynam ten post od dwóch książek o nawykach. Zasłyszane powiedzenie – “It’s not what you know. It’s what you do consistently” sprawdza się bardzo mocno. Covey to absolutny klasyk książek self-help. Wśród ludzi, którzy mają 30 i więcej lat zwykle przynajmniej słyszało o tej książce. Widzę jednak, że dwudziestolatkowie już nie załapali się na wartość, która z niej płynie – warto to nadrobić.
25. Getting Things Done – David Allen
David Allen to twórca jednego z najlepszych systemów efektywności osobistej na świecie. Jeśli chcesz zwiększyć swoją produktywność (chcesz!) sięgnij po tę książkę. Dodatkowo, gdy byłem na tegorocznym infoshare przekonałem się na własne oczy, że potrafi występować publicznie i dzielić się z publicznością swoimi ideami. Myślę, że najlepszą rekomendację będzie to, że w Righthello wszyscy pracownicy muszą przeczytać tę książkę. Osobiście nie wyobrażam sobie bez niej pracy.
26. Choose Yourself – James Altucher
James Altucher to jedyny przedstawiciel nurtu „failure porn”, którego toleruję. Poza znakomitym podcastem (nazywa się zaskakująco: The James Altucher Show) napisał czas jakiś temu bardzo dobrą książkę o stawianiu na samego siebie i swoją jakość życia. Zmagam się z tym tematem od kilku lat, bo odpowiedzialność oraz pracoholizm bardzo utrudniają tego typu decyzje, ale bez tej książki nie udałoby się na pewno. W 2017 zamierzam dość istotnie postawić na jakość życia.
27. Factfulness: Ten Reasons We’re Wrong About the World – and Why Things Are Better Than You Think – Hans Rosling, Ola Rosling, Anna Rosling Rönnlund
Nie ma znaczenia, co robisz, dobrze jest to zrobić poprzez podejście oparte na faktach. Szczególnie warto przeczytać, jeśli walczysz o to, by zostać / pozostać optymistą lub dawno przegrałeś tę walkę. Ta książka zaskakuje i obnaża czytelnika. Okazuje się, że wiemy o otaczającym nas świecie o wiele mniej, niż sądzimy, a nasze uprzedzenia są o wiele potężniejsze, niż się spodziewamy. Zacznij od wystąpień TEDx Hansa Roslinga. Autorowi nie udało się powtórzyć swoich wystąpień w książce, co jest świetną wiadomością i rzadkością w porównaniu z innymi autorami, którzy przemawiali w TEDx. Ta książka jest krótka i zwięzła. Przeczytałem to w 3 popołudnia.
A co ciekawego wy polecacie?